Leki nieopioidowe reprezentują pierwszy stopień drabiny analgetycznej, co oznacza, że stosuje się je w łagodzeniu słabego i umiarkowanego bólu. Do tej grupy należą najbardziej znane i popularne farmaceutyki przeciwbólowe. Wiele z nich dostępnych jest w aptece bez recepty, np. preparaty zawierające ibuprofen. Z powodzeniem wykorzystuje się je przy leczeniu bólu nowotworowego – mogą pełnić funkcję leku podstawowego albo być dodatkiem do opioidu (utrudniają rozwinięcie się tolerancji na preparat opioidowy, co zwiększa ogólną skuteczność terapii przeciwbólowej).
Na początku warto zaznaczyć, że do nieopioidowych leków przeciwbólowych zalicza się paracetamol oraz niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ). Paracetamol ma nieco inne właściwości niż pozostałe leki. Przede wszystkim jest substancją przeciwbólową i przeciwgorączkową, ale nie przeciwzapalną. Jego działanie w organizmie polega na blokowaniu enzymu COX-3 w ośrodkowym układzie nerwowym – następstwa tego procesu nie są do końca poznane, ale prawdopodobnie odpowiada on za skuteczność paracetamolu.
Działanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych opiera się na blokowaniu dwóch enzymów: COX-1 i COX-2. Skutkuje to między innymi zmniejszeniem stężenia prostaglandyn, które biorą udział w procesach zapalnych i mają związek z pojawianiem się gorączki oraz bólu – zatem preparaty z grupy NLPZ to leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne.
Jednym z bardziej rozpowszechnionych leków przeciwbólowych jest wspomniany wcześniej paracetamol. Środek ten dobrze sprawdza się w leczeniu niezbyt nasilonego bólu nowotworowego, w tym także bólu pooperacyjnego. W przeciwieństwie do innych preparatów nieopioidowych jest stosunkowo łagodny dla żołądka i nie spowalnia procesów krzepnięcia krwi (nie sprzyja krwawieniom). Nie wolno przekraczać maksymalnych dawek paracetamolu, ponieważ duże stężenia tego leku są szkodliwe dla wątroby.
Wśród przedstawicieli niesteroidowych leków przeciwzapalnych wyróżniamy np. ibuprofen, ketoprofen, diklofenak, indometacynę oraz kwas acetylosalicylowy. Preparaty z tej grupy skutecznie zwalczają odczyn zapalny i zdają egzamin np. jako element terapii bólu nowotworowego pochodzenia mięśniowo-powięziowego. NLPZ mogą jednak podrażniać śluzówkę przewodu pokarmowego oraz zwiększać ryzyko krwawień (zwłaszcza przy przewlekłym stosowaniu). Niewskazane jest także branie NLPZ w trakcie chemioterapii.
Lekarz prowadzący powinien dokładnie wiedzieć, jakie leki przeciwbólowe przyjmuje pacjent – chodzi także o preparaty przepisane przez innego specjalistę lub brane z inicjatywy chorego. Pozwoli to uniknąć niebezpiecznej sytuacji, w której osoba chora nieświadomie brałaby kilka preparatów zawierających tę samą substancję czynną. W takim przypadku zwiększa się ryzyko przedawkowania. Trzeba zachować szczególną ostrożność – zwłaszcza, że wiele leków nieopioidowych dostępnych jest bez recepty.
Przy silnym bólu nowotworowym skuteczność preparatów nieopioidowych jest bardzo ograniczona. Należy pamiętać, aby w razie konieczności poinformować lekarza o braku zadowalających efektów terapii – przepisanie opioidu może okazać się niezbędne. Branie coraz większych ilości leków nieopioidowych bez kontroli specjalisty (samodzielne regulowanie dawek) nie zniweluje bólu o dużym natężeniu, a jedynie wywoła lub nasili objawy niepożądane.
Niepokojące symptomy, które kojarzone są z przyjmowaniem niesteroidowych leków przeciwzapalnych, trzeba jak najszybciej zgłosić lekarzowi prowadzącemu. Co powinno nas zaniepokoić? Przede wszystkim ciemne zabarwienie stolca lub świeża krew w okolicy odbytu, które mogą świadczyć o występowaniu krwawienia w obrębie przewodu pokarmowego.
W leczeniu słabego bólu nowotworowego nieopioidowe leki przeciwbólowe wręcz nie mają sobie równych. Spełniają również oczekiwania wielu pacjentów onkologicznych z dolegliwościami o natężeniu średnim. Ceny preparatów z tej grupy są niewysokie, co jest ich sporym atutem. Mimo wszystko warto jeszcze raz podkreślić, że przyjmowanie jakichkolwiek środków farmakologicznych powinno wiązać się z dużą dozą ostrożności. Reklamy telewizyjne i radiowe, które nachalnie zachęcają do zakupu środków przeciwbólowych dostępnych bez recepty, mogą przyczyniać się nadmiernego spożywania tych leków. Szczególnie starsi pacjenci z chorobą nowotworową powinni pamiętać o tym, aby nie ulegać reklamom i zaufać specjalistom od leczenia bólu.